Ostatnio sporo emocji dostarczyła umowa ACTA. Aktywność młodych ludzi (wiekowo należę do pokolenia X, stąd to ,,młodych ludzi’’) znalazła uznanie niektórych dziennikarzy, podkreślających jak to młode pokolenie potrafi dbać o swoje interesy, jest świadome i zorganizowane.
No cóż. Jest wiele problemów w imieniu których warto podnieść głos. Piractwo czy wolność, jest może i ważnym tematem, ale moim zdaniem ważniejsze tematy to pomysły na reformę emerytalną, politykę edukację, służbę zdrowia. Czy nie lepiej wykorzystać energię i potencjał facebooka czy twittera by dbać o interesy związane z jakością życia w przyszłości?
Dostaję co jakiś czas listy nawiązujące do wpisów na blogu, za które bardzo dziękuję. Zawierają interesujące spostrzeżenia lub linki do ciekawych materiałów. Ostatnio Krzysiek T. przesłał mi namiary na kilka bardzo interesujących raportów. Stwierdziłem, że warto się im przyjrzeć bliżej i podzielić się spostrzeżeniami z tych raportów na blogu. Jeden z tych linków prowadził do strony Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. Na tej stronie mój wzrok przykuł raport ,,Młodzi 2011’’.
Nie znalazłem precyzyjnej informacji n.t. do kogo ten raport jest adresowany, ale wstęp i wprowadzenie zawiera propozycję debaty. Jak rozumiem z młodymi. Jak już napisałem w pierwszym akapicie moje prawa do czucia się młodym mogą być podważane, ale co tam, raport mnie zainteresował.
Ten raport jest pierwszym z dłuższej serii raportów, które zamierzam pokazać na tym blogu. Zamiast wstawiać jedynie linki do raportów spróbuję też dodać do każdego z raportów kilka własnych komentarzy a konkretnie, od trzech do pięciu rzeczy które mi się w tym raporcie spodobały i tyle samo rzeczy które można moim zdaniem zrobić lepiej. Rzeczy, które mi się podobały pokazuję po to by zachęcić do przeczytania całego raportu. Rzeczy, które można moim zdaniem zrobić lepiej pokazuję bo zawsze warto coś poprawić. Może czytelnik uzna moją rację i będzie czujniejszy przygotowując raporty a może nie uzna moich argumentów i zajmie głos w obronie wyników z raportu. Jak to podkreśla Scott Berkun, transparentność ma sens jeżeli jesteśmy otwarci na ,,feedback’’.
Zanim przedstawię moje komentarze, wkleję tutaj krótki opis raportu ze strony ministerstwa. Sam raport można znaleźć tutaj.
,,Raport liczy 426 stron i zawiera analizę młodego pokolenia w różnych obszarach tematycznych: aspiracji i oczekiwań, demografii, wyzwań związanych z edukacją i wchodzeniem na rynek pracy. Prezentuje dane na temat małżeństwa, rodziny, nowych wzorców seksualności, konsumpcji i sposobów spędzania wolnego czasu, poglądów, postaw i obecności w publicznej sferze życia. Przedstawia obszar zdrowia, zachowań ryzykownych i spójności społecznej.
Celem raportu jest przekazanie zebranej wiedzy na temat młodej generacji w wielu wymiarach jej funkcjonowania. Młodzi Polacy posiadają energię oraz zasoby, które mogą uczynić z nich liderów zmian służących rozwojowi Polski. Niestety, zachodzą zjawiska, które zagrażają realizacji aspiracji młodego pokolenia. W efekcie, pokolenie, które może być motorem pozytywnych zmian, może stać się pokoleniem straconym.”
Co mi się podobało
- W raporcie umieszczono niewyobrażalną wręcz ilość informacji. Widać olbrzymią ilość wykonanej pracy, olbrzymią ilość wyników pozbieranych z rożnych badań i rożnych źródeł danych. Materiału jest wystarczająco dużo by poprowadzić roczne seminarium i co tydzień referować po 30 stron z raportu gęsto usianego tabelami, wykresami i danymi. Raport jest też bardzo estetycznie złożony, miło się go ogląda.
- Z różnych powodów bardzo interesuje mnie informacja jak wygląda liczba urodzeń (emerytury, dostępność szkół dla moich dzieci, perspektywa rozwoju gospodarczego). Jest on wyrażana czasem interesującym współczynnikiem,,dzietność kobiet’’. Kilka ciekawych informacji o tym współczynniku znaleźć można w rozdziale 3,4. Do roku 2004 dzietność miała tendencje spadkową, spadł do poziomu 1.2 ale w ostatnich latach można dopatrzyć się zmiany i wzrost dzietności. Znaleźć można też informacje o tym jaka część młodych chce mieć lub nie chce mieć dzieci, jaka część ma problemy z płodnością, świetne dane.
- Interesujące są też dane opisujące postrzeganie mediów i ich hierarchia ważności. Na stronie 256 znaleźć można informacje o tym jak wygląda ocena ważności mediów dla osób w różnych grupach wiekowych. Jest też informacja o tym ile godzin różne grupy wiekowe spędzają w Internecie, czy publikują zdjęcia, wpisy w Wikipedii, blogi itp.
- W rozdziale 9 jest dużo informacji n.t. zdrowia, nie tylko młodych polaków. Np na stronie 316 jest bardzo interesująca tabelka pokazująca na co najczęściej ludzie umierają w UE w danym wieku. Interesujące jest zobaczyć kiedy największe żniwo zbierają choroby nowotworowe a kiedy choroby układu krążenia. Interesujące są też informacje o zdrowiu psychicznym młodzieży dziś i kiedyś (np. nie spodziewałem się że procent zdiagnozowanych nerwic jest podobny w grupie do 18 lat, 19-29 jak i 30 i więcej).
- W rozdziale 10 można znaleźć wiele ciekawych informacji o poszanowaniu prawa. Np na stronie 349 jest informacja jaka część 19-latków uważa że można łamać prawo jeżeli uchodzi to bezkarnie. Ilu? Pomijając osoby które odpowiedziały ,,nie zastanawiałem się nad tym’’ połowa 19-latków która się nad tym zastanawiała uważa że można łamać prawo.
Takich smaczków jest więcej, zachęcam więc do dokładniejszej lektury.
Co uważam że można zrobić lepiej
- Forma. Jeżeli twórcy raportu naprawdę chcą by młodzi do niego zajrzeli powinni opracować go w formie przyswajalnej. Młodzi są uzależnieni od form krótkich. Społeczeństwo twittera może rozbić się o 426 stronicowy raport. Co więcej, raport bez hiperlinków, żadnego ułatwiania w wyszukiwaniu interesujących rzeczy z morza liczb i obrazków. Wiele rzeczy jest łatwiej przyswajalne jeżeli rozbije się je na małe części, raporty też tak mają. W Internecie można co prawda znaleźć 26 stronicowe streszczenie, ale jest to 26 stron litego, bałaganiarsko złożonego tekstu, lepiej już przeczytać raport.
- W raporcie znaleźć można kilka grafik, które nie wiadomo jak odczytać. Rodzą one więcej pytań niż odpowiedzi. Najmniej czytelną jest poniższa

Jest pionowa oś czasu, w środku której zdarzyła się jakąś zmiana społeczna. Pola A, B i C to różne grupy (w raporcie używane jest słowo ,,pola’’ które kojarzy się bardziej z obszarem niż punktem, co utrudnia zrozumienie sąsiadującego tekstu) przed zmianą społeczną ale nie wiadomo co jest na osi poziomej. Na rysunku są niebieskie punkty łączące coś z czymś ale nie znalazłem żadnego opisu w tekście co te linie mogą oznaczać. Zupełnie nie wiem co ten rysunek ma pokazywać
- W raporcie znaleźć można rysunki umieszczone w pobliżu danych do których te rysunki zupełnie nie pasują. Nie sposób też być pewnym co jest pokazywane na rysunku ani po co. Przykładowo

Pierwszy rysunek raportu pokazuje zmiany w nastawieni do systemu przedstawicieli rocznika ‘57. Jeden raz pytani byli o nastawienie w wieku 30 lat a raz po 10 latach gdy mieli lat 40 (raport miał być o młodzieży, ale co tam). W tekście napisane jest ze pod koniec pierwszej dekady przemian ,,większość miała pozytywny stosunek ale nie nosił on znamion entuzjazmu”. Jak odczytać brak entuzjazmu z tego rysunku nie mam pojęcia. Rysunek pokazuje jakieś zmiany ale efekt ,,zmian w systemie” nakłada się na efekt różnicy wieku. Te 10 lat doświadczenia zmienia ludzi. Zmienia nastawienie do system bez względu na to czy jakieś przemiany zachodzą czy nie.
W przypisie napisane jest, że uwzględniono dane osób poddanych dwukrotnemu badaniu. To sugerowałoby, że porównywane są odpowiedzi tych samych osób, tylko tych osób które odpowiedziały na pytania i w roku 1988 i w roku 1998. Ale pod rysunkiem jest napisane że liczność próby w tym drugim badaniu jest 4 razy mniejsza. Z tego zdania wynika więc, że w nowszym badaniu procenty liczone są tylko dla co czwartego z poprzednio ankietowanych. To są dwie sprzeczne informacje i trudno odgadnąć która jest prawdziwa.
Poniżej rysunku są komentarze do liczb, które do niczego nie pasują. Zgodnie z tym opisem 25\% osób ,,czuje sie jak ryba w wodzie”. Niestety ja nie potrafie tych 25\% wypatrzeć na rysunku. Takie niespojności utrudniają czytanie i obniżają zaufanie. Wolalbym mniej tekstu, mniej poetyckich sformułowań ale wieksza czytelność.
Rysunek ma więcej mankamentów. Trudno uzasadnić dlaczego odpowiedź ,,obojętne” jest po prawej stronie skali, chyba tylko po to by uniemożliwić porównanie procentu odpowiedzi ,,negatywne”.
Brak też informacji o źródle, informacji skąd są te dane,, kto robił te analizy. Przypomina się scena z ,,Rzezi” Polańskiego gdy to Alan pokazuje jak się walczy z niechcianą informacją, trzeba skupić atak na niespójności źródeł, niepewności skąd są dane. Dobry raport powinien być na taki atak odporny.
- Legendy i opisy rysunków mogłyby być bardziej staranne. Jeżeli przygotowanie wykresu trwa kilka godzin to warto poświęcić jeszcze kwadrans by ten wykres dobrze opisać. Inaczej cala praca włożona w przygotowanie wykresu może pójść na marne. Przykładowo

Zrobiłem małe badanie dotyczące percepcji tego wykresu przez różne osoby. Po spojrzeniu na wykres pytałem czym na tym wykresie charakteryzuje się Polska. W 4 odpowiedziach na 5 usłyszałem, że w Polsce badani ludzie są starsi.
Problem polega na tym że widząc tytuł ,,udział młodzieży..” i widząc legendę z wartościami 18, 20, 22 automatycznie przyjmuje się ze legenda opisuje lata. Im bardziej niebiesko tym starsze osoby, Polaka jest na ciemno niebiesko więc ludzie są starsi.
Oczywiście to pierwsze wrażenie, chwila refleksji na temat jak młodzież w Polsce może być starsza niż młodzież w Niemczech prowadzi do dysonansu poznawczego.
A okazuje się, że udział młodzieży jest prezentowany w procentach. Wystarczy dodać do legendy znaczek \% by uniknąć pomyłki. Oczwiście możemy chcieć poznbyć sie nieuwaznych czytelników, ale lepiej wybrac ścieżkę ułatwiania jak to tylko możliwe intuicyjnego zrozumienia rysunku.
- Więcej czasu poświęcę temu obrazkowi

Widząc taki rysunek stawia się czytelnikom pytanie: jakie są różnice pomiędzy tym co ważne dla 19-latków dziś i 30 lat temu.
Zanim przejdziemy dalej warto samemu spojrzeć na ten obrazek i zastanowić się co na nim widać.
Jakie są różnice i jakie podobieństwa.
Poniżej przedstawię najpierw wnioski znalezione w raporcie a później wnioski, które znalazłem w prezentacji dołączonej do raportu.
A później pokażę jeszcze moje wnioski z tych danych, ale warto najpierw samemu spojrzeć na ten wykres i zastanowić się co to widać.
Ok, to zacznijmy od tego co o tym rysunku jest napisane w raporcie
,,Najprostsze porównywalne dane ukazują niezmiennie wysoką w hierarchii ważności pozycję rodziny – udane życie rodzinne jest podkreślane jako sprawa bardzo ważna zarówno przez dawne, jak i przez nowe młode pokolenie (przez nowe nawet bardziej). ….. Drugie podobieństwo dotyczy relatywnie niskiego wartościowania spokojnego życia. W innych kwestiach charakterystyki dawnej i nowej młodzieży wyraźnie się rozchodzą.’’
A teraz wniosek z prezentacji
,,Widoczna jest mentalna odrębność dzisiejszego młodego pokolenia’’
No dobrze, a teraz mój komentarz.
Pierwsza rzecz, która się rzuca w oczy to, że dla dzisiejszych 19-latków wszystko jest ważniejsze. To w podejrzliwym umyśle zapala pierwsza lampkę: problem z kalibracją wyników z dwóch badań.
Gdy zsumuje się wszystkie procenty dla dzisiejszych 19-latków otrzymamy 600\%, gdy zsumuje sie procenty dla 19-latków sprzed 30 lat to otrzymujemy 300\%. Hmm, zapala sie druga lampka. Ponieważ nie ma informacji jak te dane były zbierane, może w ankiecie dało się zaznaczyć kilka odpowiedzi. Ale w starej wersji maksymalnie 3 a w nowej maksymalnie 6? (btw: rysunek 2.2 ma podobne pytania, odpowiedzi sa w skali b. ważne, ważne, mało ważne, itp, ale procenty z rys 2.2 nie zgadzaja się z rys 2.1).
Coraz mniej wierzę w poprawną kalibrację tych wyników. Ale nie wszystko stracone. Zamienimy wartości na rangi, czyli zamiast porównywać procenty, które nie wiadomo co oznaczają, porównajmy to na którym miejscu w hierarchii wartości dana wartość się znajduje

[Rys 1. Alternatywne przedstawienie danych z rysunku 2.1 raportu. Zamiast wartości procentowych przedstawiono pozycje w hierarchii ważności. Przy nazwach wartości w nawiasach podano zmianę w rankingu ważności. Dodatnia wartość oznacza ze dana wartość awansowała w hierarchii.]
Co na tym rysunku ja widzę? Większość wartości ma podobna pozycję w rankingach młodzieży i dzisiejszej i 30 lat temu. Największa zmiana dotyczy ,,spokojnego życia” które spadło o 4 pozycje w dol. Tak wiec mamy wniosek zupełnie odwrotny niż oba prezentowane i w raporcie i w prezentacji!
Podsumowując. Raport ,,Młodzi 2011” to źródło wielu interesujących informacji. Choć nie zawsze zgadzam się z autorami do interpretacji prezentowanych liczb. Dobra robota! Więcej takich raportów! Najlepiej krótszych i uważniej przygotowanych.