Młodzi XXL, Eurostat a problem nadwagi i otyłości – odpowiedź grafika

Dwa tygodnie temu w tym wpisie pojawił się opis eksperymentu polegającego na zderzeniu podejścia grafika (w tej roli Magda Małczyńska-Umeda) i statystyka (w tej roli Przemysław Biecek) do prezentacji danych o nadwadze i otyłości w Polsce. Pierwsze komentarze statystyka przedstawione zostały w wymienionym wyżej wpisie. Dziś mamy gościnny wpis Magdy.

Wedle zapowiedzi przyszedł czas na ,,odpowiedź grafika” 🙂

A grafik, jak to grafik bierze się do rysowania. Ja akurat lubię wizualizować dane i kiedyś szukając źródeł tej dziedziny trafiłam na ISOTYPE, czyli International System of Typographic Picture Education. W skrócie można powiedzieć, że jest to metoda wizualnego przedstawiania danych ilościowych oraz relacji społecznych i historycznych a także funkcjonowania modeli technicznych czy biologicznych. Metoda została opracowana w latach 20-tych i 30-tych przez Otto Neuratha, austriackiego socjologa, zajmującego się między innymi ekonomią polityczną z przeznaczeniem do edukacji i informacji osób niekoniecznie wykształconych. Dziś gdy w krajach rozwiniętych społeczeństwo jest raczej wykształcone, a poziom skomplikowania otaczającego nas świata znacznie wzrósł, możemy powiedzieć, że grupą docelową jesteśmy my – laicy, a elementy języka wizualnego ISOTYPE weszły na stałe do użytku ogólnego rozpowszechnione między innymi przez twórców komunikacji wizualnej pierwszych stadionów olimpijskich, portów lotniczych a w następstwie całej sfery życia publicznego.

Otto Neurath w swojej książce ,,International Picture Language. The first Rules of Isotype” nakreślił 12 podstawowych zasad, którymi zalecał kierować się przy tworzeniu wizualizacji. Pierwsze cztery zasady odnoszą się do formy zapisu informacji ilościowej i posłużyły mi do stworzenia mojej wersji wykresu ,,BMI a wiek – Polacy w 2008”

1. Statystyki obrazkowe mogą przedstawiać liczbę takich samych rzeczy bądź relacje między różnymi rzeczami. Liczba powtarzających się znaków powinna być policzalna a każdy znak powinien reprezentować podstawową ilość, np. 1 000 ludzi, 100 statków.

2. Znaki powinny być proste i klarowne. Należy używać ich konsekwentnie tak by różne znaki były ze sobą powiązane.

3. Najistotniejszy jest dobór danych – umiejętność rezygnacji jest niezbędna. Mniej znaczy więcej. Prosty obraz przechowywany w pamięci jest lepszy od wielu skomplikowanych, które z niej ulatują.

4. ‚,Transformacja” danych w czytelny układ to kolejny trudny krok. Podstawowe zadania ‚,transformacji” to: wybrać, zaokrąglić i zorganizować.

Czyli po pierwsze i drugie powtarzające się piktogramy zamiast słupków – gdy patrzymy na czerwone „grubasy” problem otyłości przybiera jakby bardziej realnego wymiaru. Nasz mózg łatwej odnajduje w pamięci obraz osób otyłych, które widzieliśmy kiedykolwiek w życiu – czerwony pasek ma jednak mniejsze możliwości oddziaływania.

Po trzecie i czwarte nie musimy tak zwanemu przeciętnemu odbiorcy pokazywać, jak szczegółowo rozkładają się dane na osi a jeśli jakieś zjawisko jest marginalne to możemy je wręcz pominąć. Ważne jest, by odbiorca bez wnikania zobaczył i zapamiętał tylko to, co jest najważniejsze. To jest jeden z tych momentów, w których dane są transformowane za pomocą naszych świadomych działań w informację.

5 thoughts on “Młodzi XXL, Eurostat a problem nadwagi i otyłości – odpowiedź grafika”

  1. Bardzo efektowna infografika.
    Od razu przyszedł mi do głowy pomysł, żeby nałożyć te dane na piramidę wieku – czy dałoby się to zrobić bez utraty czytelności? Z tej wizualizacji mógłby ktoś od biedy wyciągnąć wniosek, że dla osób w wieku 55+ sytuacja się poprawia (niby „otyli zrzucają wagę”), tymczasem jest, jak sądzę, gorzej – ludzie z otyłością umierają wcześniej.

    1. Ciekawy pomysł z tą strukturą wiekową.
      Porównując na tym wykresie grupę 75-84 z 65-74 trzeba pamiętać że ta starsza grupa urodziła się wcześniej i pewnie ma trochę inne nawyki żywieniowe.
      Najlepiej by było porównać grupę 65-74 z roku 2000 z grupą 75-84 z roku 2010, wtedy byłoby wiadomo ile osób przytyło i można by tez badać na ile zmiana struktury wynika z większym ryzykiem śmierci osób otyłych.
      Częściowo z odpowiedzią na to pytanie zmierzy się czwartkowy wpis. Ale myślę, że ten wątek będzie kontynuowany.
      Dzięki.

    1. Ciekawe jest to, że w tym artykule analiza danych jest utożsamiana z nauką (takie pragmatyczne amerykańskie podejście) podczas gdy w Polsce znaczna większość naukowców uważa, że analiza danych to nie jest nauka. Taki off-topic.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *