,,Szkoła to strata czasu”. Czy tak o szkole myślą 15-letni Polacy?

Tak, ten tytuł bardziej przypomina tytuł z Faktu czy portalów (dez)informacyjnych, niż wyważony tytuł bloga informacyjnego ;-). Ale przynajmniej pasuje do treści prezentowanej poniżej.

W poprzednim wpisie pisałem o badaniu PISA w ramach którego w roku 2009 przepytano ponad 500 tyś 15-latków z całego świata z czego prawie 5 tyś z Polski. Pytano o bardzo wiele rzeczy, między innymi o nastawienie do szkoły. Angielskojęzyczną wersję ankiety z oryginalnymi pytaniami znaleźć można tutaj. Dwa pytania zainteresowały mnie szczególnie: Q33A i Q33B, czyli (w wolnym tłumaczeniu) ,,Szkoła uczy mnie rzeczy, które mogą być przydatne w przyszłej pracy” i ,,Szkoła to strata czasu”. Przy obu zdaniach student mógł zaznaczyć ,,bardzo się nie zgadzam”, ,,nie zgadzam się”, ,,zgadzam się”, ,,bardzo się zgadzam”. Ponieważ najczęściej ankietowani zgadzali się z pierwszym zdaniem a nie zgadzali z drugim, więc aby łatwiej przedstawić te wyniki graficznie zamieniłem obie zmienne na binarne, w pierwszym przypadku licząc jaki procent uczniów ,,bardzo się zgadza” z tym, że szkoła przygotowuje do pracy, a w drugim przypadku jaki procent uczniów ,,bardzo się zgadza”, ,,zgadza się” lub ,,nie zgadza się” z tym zdaniem (czyli wszystko poza ,,bardzo się nie zgadzam”). Inny podział poziomów na zmienne binarne nie zmieniał znacząco kolejności państw ale mniej je różnicował, dlatego nie zastosowałem binaryzacji metodą dwa za vs. dwa przeciw.

Poniżej graficzna prezentacja jak te dwa wskaźniki wyglądają dla europejskich państw.

 

Tak, to państwo w prawym dolnym rogu to Polska.

Tak, to źle wróży skoro uczniowie tak myślą o szkole.

Tak, ze zbioru kilkuset współczynników można wybrać takie w których wypadamy znacznie lepiej na tle europejskich krajów.

Tak, ten wpis miał na celu sprowokowanie Was do poklikania w te interaktywne wykresy przedstawiające inne charakterystyki uczniów.

Tak, do badania PISA jeszcze wrócimy i przedstawimy te dane bez tej sztucznej binaryzacji (jak tylko wymyślę jak to zrobić czytelnie, a może Wy macie na to jakiś pomysł?).

W ankiecie dla ucznia jest znacznie więcej pytań. Może któreś z nich szczególnie Was interesuje?

 

4 thoughts on “,,Szkoła to strata czasu”. Czy tak o szkole myślą 15-letni Polacy?”

  1. Dwa komentarze:
    – Bardzo nie podoba mi się ta dyskretyzacja, ktorej jedynym „usprawiedliwieniem” jest zwiekszenie zroznicowania krajow… Jeśli rozsądna dyskretyzacja mniej różnicuje kraje to może one są mniej zróżnicowane niż by wynikało z wykresu, w którym jak ktoś napisze ze sie „zgadza” to jest liczony na nie, a jak napisze ze sie „nie zgadza” to jest liczony na tak. Swoja droga na pewno mozna wymyslic jeszcze mniej naturalny sposob dyskretyzacji, ktory daje wieksza rozpietosc na osiach….
    – Swoja droga, od kiedy jestem rodzicem dziecka w wieku szkolnym, to ja sam chyba nie wpisywalbym, ze sie bardzo zgadzam, albo bardzo nie zgadzam z tymi zdaniami. Dzieci traca w szkole sporo czasu na bezmyslne pamieciowe powtarzanie rzeczy zupelnie nieistotnych w dalszym zyciu i duza czesc wysilku „edukatorow” jest skupiona na rugowaniu indywidualnych sklonnosci uczniow, co by mnie sklanialo do co najwyzej „zgadzania sie” ze edukacja _w szkole_ pomaga i co najwyzej „nie zgadzania sie” z tym ze szkola to strata czasu.

    Summa summarum, tytul faktycznie pasuje do wykresu, i oba razem nadaja sie do tabloidu…

    1. Dzięki za komentarze, nie ustaję w nadziei na żywą dyskusję.

      ,,Swoja droga na pewno można wymyślić jeszcze mniej naturalny sposob dyskretyzacji, ktory daje wieksza rozpietosc na osiach….”
      Z pewnością, można ten procent przekształcić jakimś tengensem czy czymś takim,
      Ale szczerze mówiąc liczę na propozycje przekształcenia, które zachowałoby zróżnicowanie i było łatwo interpretowalne.
      Jakieś propozcyje?

      Co do drugiego komentarza. Oczekiwania względem szkoły różnych osób są rożne, jeden będzie zadowolony, że dziecka nie ma w domu, drugi będzie narzekał, że dziecko jest uczone metodami z XX wieku. Jeden jest bardziej chętny do wystawiania skrajnych opinii, inny mniej. Jeden jest ogólnie bardziej zadowolony z wszystkiego inny mniej.

      PISA to o tyle ciekawe badanie, że można porównać postawy uczniów i rodziców (o rodzicach też są informacje), zobaczyć jak różnią się pomiędzy szkołami (czy są szkoły z których uczniowie są istotnie bardziej lub mniej zadowoleni) i jak się różni pomiędzy państwami. Spojrzeć globalnie na sytuacje i postawę 15 latków.
      Można…
      ale pytanie jak to zrobić?
      Co pokazywać na osiach?
      Jak nie utopić odbiorcy w 10 000 wykresów?

  2. Moim zdaniem najbardziej naturalne byłoby połączenie w jedną kategorię odpowiedzi „na nie” („bardzo się nie zgadzam” i „nie zgadzam się”), a jako drugą przyjąć te „na tak” („zgadzam się” i „bardzo się zgadzam”).

    Nie wiem, czy radykalność osądów (jak często zaznaczane są odpowiedzi skrajne) zależy od kraju (kultury?). Bo z powierzchownej obserwacji różne osoby mają do tego różne predyspozycje i jedni ludzie w „prawie na pewno” podkreślą „prawie”, a inni „na pewno”.

    1. Dziękuję za komentarz.
      Na razie jestem raczej za zmianą opisu osi, który aktualnie jest mylący. Dyskretyzacja możliwie bliska 50% która najbardziej ,,różnicuje” państwa ma tą zaletę że jest mniej wrażliwa na efekt jednej ,,bardzo dziwnej” szkoły z danego państwa.

      Drugi temat jest bardziej problematyczny. Idąc tą ścieżką można przypuszczać, że nie tylko radykalność odpowiedzi zależy od kultury, ale też średnia. Może i są kultury z natury pesymistycznie nastawione do przyszłości i też nadmiernie optymistyczne.
      Tyle, że my nie chcemy tego efektu usunąć, ale go pokazać.
      To czy szkoła przyda się w dorosłym życiu trudno ocenić, a już z pewnością nie da się na podstawie ankiety. Jedyna rzecz którą możemy ocenić to przekonanie, że się przyda. Sama przydatność jest też słabo mierzalna. Jak na skalę liczbową nanieść ,,raczej tak” i ,,raczej nie”. Czy są one symetryczne jeżeli chodzi o nacechowanie emocjami?
      Wykres, który chciałbym zobaczyć powinien pokazywać i umożliwić porównanie proporcji wszystkich czterech odpowiedzi. Można to zrobić na dziewięciu wykresach (z wszystkimi możliwymi dyskretyzacjami) ale czy da się na jednym?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *