Kilka dni temu w tym wpisie pisałem o efekcie szkoły (a dokładniej ,,lokalizacji” i ,,prywatności szkoły”), który obserwuje się w wynikach testu matematycznego z badania PISA. Temat bardzo ciekawy, a wyniki to kamyczek do dyskusji n.t. różnic w poziomie szkół w Polsce.
Dziś będzie jeszcze ciekawej, zobaczymy jakie ,,charakterystyki” rodzica korelują z wynikami testu matematycznego.
Podobnie jak poprzednio, opieramy się tutaj na danych z badania PISA 2009. W ramach tego badania mierzono poziom umiejętności 15-latków w rozwiązywaniu zadań matematycznych. Zbierano również ankiety od rodziców egzaminowanych uczniów. Wśród pytań zadanych rodzicom było pytanie o wykształcenie, dochody rodziny i ,,aktywności edukacyjne” takie jak czytanie dzieciom książek, śpiewanie piosenek itp. Zobaczmy które z odpowiedzi korelują z wynikami testu matematycznego. Prezentowane poniżej wyniki zostały zainspirowane wynikami Tomasza Owczarka opracowanymi w Tableau (link do tych oryginalnych wyników poniżej).
Zacznijmy od ilustracji sytuacji w Polsce. Poniższy wykres przedstawia średnie i przedziały ufności dla średnich (95%) w grupach gimnazjalistów w zależności od wykształcenia bardziej wykształconego rodzica i od dochodu rodziny. W danych wykształcenie rodziców opisane jest w skali ISCED (3A, 4, 5B, 5A i 6), na wykresie przedstawiłem ich polskie odpowiedniki. Przychód rodziny jest określony na podstawie ankiety, do wyboru był jeden z 6 przedziałów. W każdym państwie przedziały dochodu były standaryzowane medianą dochodów na rodzinę w danym kraju.

Zgodnie z przypuszczeniami im bardziej wykształceni rodzice tym dzieci lepiej sobie radzą z matematyką (prawdopodobnie efekt obserwowanych w domu wzorców). Również im zamożniejsi rodzice tym dzieci sobie lepiej radzą z matematyką (prawdopodobnie efekt lepszej/uzupełnianej edukacji). Dzieci wykształconych i zamożnych rodziców mają średnio najlepsze wyniki.
Jak myślicie, która z tych dwóch cech jest istotniejsza? Okazuje się, że efekt wyedukowanych rodziców jest większy.
Widzieliśmy na poprzednim wpisie, że istotnymi efektami był też efekt szkoły. Używając modelu regresji można uwzględnić dodatkowo efekt szkoły i porównać wyniki ,,wewnątrz-szkole” uczniów różniących się zamożnością/wykształceniem rodziców ale uczęszczających do tych samych szkół. Okazuje się, że oba efekty, i zamożności i wykształcenia, pozostają. Czyli nawet po unormowaniu wyników w ramach szkoły, dzieci zamożniejszych lub lepiej wykształconych rodziców radzą sobie średnie lepiej z matematyką. Kod w programie R użyty do tych analiz znajduje się tutaj.
Efekt czytania książek dzieciom.
W ankiecie pytano też rodziców czy czytali książki dzieciom, czy śpiewali piosenki lub opowiadali historie. Niestety ta część wyników nie jest dostępna dla Polski, pozostaje nam tylko zmierzyć efekt tych aktywności na danych z innych państw. Najistotniejszym z efektów okazuje się czytanie książek dzieciom. Obserwuje się znacznie lepsze wyniki z matematyki u dzieci, którym czytano książki (największy u dzieci, którym czytano bajki codziennie lub prawie codziennie). Zakończmy więc apelem do rodziców ,,Czy jesteś zamożny czy biedny, czy jesteś profesorem czy nie dostałeś się do szkoły średniej, czytaj dzieciom książki”.
Polska a inne kraje.
A jak ta sytuacja wygląda w innych państwach? Okazuje się że bardzo podobnie, ale najlepiej będzie to sprawdzić samodzielnie bawiąc się interaktywnymi wykresami Tableau dostępnymi tutaj (strona z komentarzem Tomka jest tutaj).
