Wracam do tematu raportów. Dziś przyjrzę się wynikom z raportu ,,Badanie wpływu informatyzacji na działanie urzędów administracji publicznej w Polsce w 2011 roku” udostępnionego na stronach Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji (zobacz tutaj). Krzysiek T. wysłał mi kiedyś link do tego raportu z komentarzem ,,też ciekawy raport”. Zobaczymy.
Moje pierwsze wrażenie jest takie, że raport, opublikowany w formie prezentacji jest nudny jak flaki z olejem. Ponad 180 stron z podobnymi do siebie tabelkami w których każde pytanie do ankietowanych pracowników administracji jest rozbijane na te same zmienne a tabelki czasami tylko opatrzone są krótkim komentarzem.
Pierwszą rzeczą, która mnie rozbawiła było hasło na ostatniej stronie ,,Badania nas inspirują”. Ech. Mam nadzieje, że ten raport był prezentowany przez jakiegoś wyjątkowo charyzmatycznego człowieka.
Niemniej na tych 189 stronach znaleźć można sporo interesujących informacji.
Poniżej pokażę rodzynki.
Jednym z pytań było jakie zmiany zaobserwowano po zastosowaniu technologii teleinformatycznych. Najbardziej zauważalna rzecz to wzrost obciążenia pracą.
Paradoksalne prawda? Jakie to technologie instalują w tych urzędach skoro zamiast pomagać zwiększają ilość pracy?
Kolejny interesujący element to ,,wzrost innowacyjności pracowników”. Strach myśleć co oznacza większa innowacyjność urzędników a tym bardziej jak może ją stymulować system teleinformatyczny.
Co ciekawe (nieznacznie) więcej osób uważa, że wdrożony system zwiększył a nie zmniejszył koszt obsługi klienta i zwiększył a nie zmniejszył liczbę dokumentów w postaci papierowej. Brzmi nieprawdopodobnie.
Kolejne pytanie dotyczyło planów w zakresie obsługi informatycznej. Zdecydowana większość ankietowanych nie miała sprecyzowanych planów. Z wyjątkiem może ankietowanych z urzędów marszałkowskich, którzy planowali często zatrudnić nowe osoby i/lub zlecić część prac podmiotom zewnętrznym.
Bardzo zastanawiające są też odpowiedzi na pytanie o podwójny obieg dokumentów.
W 90% przypadkach podwójny obieg dokumentów występuje bardzo często lub często. Po co jest ten wdrożony system teleinformatyczny? Ok, być może jest to wymóg aktualnego prawa. Ale czy to ma sens?
Na stronie 126 zaprezentowano jakie usługi można wykonać z użyciem systemu teleinformatycznego. Dwie dominujące odpowiedzi to: usługa nie jest świadczona drogą elektroniczną, lub istnieje możliwość pobrania formularza wyłącznie do utworzenia dokumentu papierowego.

Ostatni rodzynek dotyczy obserwacji, które można wysnuć z przedstawionych wyników, pomimo iż te zagadnienia nie były celem zainteresowania badaczy. Tak więc badanie było anonimowe, rozesłano formularze z prośbą o wypełnienie i zwrot. ,,Poziom zwrotności” (zabawne sformułowanie) określa jaki procent urzędów odpowiedziało. Co interesujące najrzadziej odpowiadały ministerstwa i urzędy podległe ministerstwom. Odpowiadano ponad dwukrotnie rzadziej niż z urzędów wojewódzkich czy miast na prawach powiatu (czyli duże miasta).
Dlaczego zaangażowanie w ministerstwach było najniższe? Pozostawiam to pytanie na piątkowe dyskusje.