Dwa tygodnie temu w tym wpisie, pisałem o narzędziach wspierających przeprowadzanie powtarzalnych badań. Tzn narzędziach, dzięki którym można prześledzić każdy krok wykonanych analiz. Taką całą ścieżkę może łatwo powtórzyć niezależny weryfikator. W przypadku badań, które prowadzą do prób klinicznych na żywych ludzkich pacjentach naturalne jest oczekiwać by wyniki badań były dokładnie zweryfikowane przez niezależnego badacza. Wspomniałem też o przykładzie sfabrykowanego badania wykrytego przez ,,statystyków śledczych” .
Ostatnio widziałem 15minutowe streszczenie opisujące o co chodziło w tym sfabrykowanym badaniu. Materiał telewizyjny jest trochę podkolorowany, ale w 15 minut pozwala na zrozumienie co się stało. Materiał do obejrzenia na tej stronie.
I na koniec mały komentarz, coś co mi zapadło w pamięć gdy przysłuchiwałem się dyskusji n.t. tego badania. Pytanie było, czy jest coś złego w eksperymentowaniu na pacjentach z terminalnym stanem nowotworu, dla których nie ma i tak innego lekarstwa. Czy to nie jest tak, że warto chwycić się nawet znikomej szansy na wyleczenie, nawet jeżeli badania nad lekiem były niezbyt solidnie przeprowadzone. Odpowiedź była taka, że nie, zdecydowanie nie warto chwytać się losowych badań. Pomijając przypadek tego konkretnego leku, który skutecznie szkodził zamiast skutecznie leczyć, to w przypadku terapii wymagających wykonania biopsji nowotworu płuc jest spore ryzyko uszkodzenia płuc przez co pacjent będzie w gorszym stanie i też nie będzie się kwalifikował do innych sposobów leczenia.
I jeszcze komentarz autora pakietu knitr. Czy to nie dziwne, że (jako badacze) oczekujemy od analityków, że będą prowadzili powtarzalne i dobrze udokumentowane badania, skoro nie wymagamy tego samego od studentów statystyki?
Na stronie http://rpubs.com/ znajduje się serwis pozwalający na proste opublikowanie raportu w knitr.