Nauka w Polsce 2013, czyli słów kilka o nowym raporcie ministerstwa

W poprzednim tygodniu ukazał się raport ,,Nauka w Polsce 2013” [znajdziesz go tutaj]. Jest on prawdopodobnie opracowany przez ministerstwo [,,prawdopodobnie” ponieważ w raporcie brakuje informacji kto jest autorem]. Jest w nim wiele wykresów, z których część można by było zrobić lepiej. I o tym co można zrobić lepiej będzie dzisiejszy wpis.

,,Nowoczesna” forma

Raport ma bardzo ,,nowoczesną” formę, składa się głównie z wykresów. Brak w nim komentarzy czy wniosków dotyczących prezentowanych wyników, jedynie gdzieniegdzie można znaleźć objaśnienia jak pewne współczynniki były liczone.
Przez co w pierwszej chwili można odnieść wrażenie, że to jedynie slajdy z prezentacji/streszczenia [sprawdzałem nawet w słowniku języka polskiego czy taki zbiór wykresów można nazywać raportem].

Do większości wykresów brakuje informacji o źródle danych, które są przedstawiane. Utrudnia to weryfikację prezentowanych liczb. Niestety do standardów raportów OECD jest jeszcze daleko, tam przy poważnych raportach do każdego wykresu dodane są odnośniki do źródeł danych.

Sytuacja z tym raportem jest kuriozalna. Mamy zbiór wykresów, w części nie najlepiej przygotowanych, nie ma odnośników do danych źródłowych, nie ma tabel z liczbami, na postawie których te wykresy powstały. Brakuje też wniosków czy podsumowania, które można by zweryfikować.
Rodzi to wręcz obawy, że z tego raportu każdy odczyta sobie wnioski jakie będą mu pasować, a nieuporządkowana formuła raportu nie pozwoli na ich weryfikację.

Wiele interesujących tematów

W raporcie poruszanych jest wiele tematów. Można zobaczyć wykresy traktujące o finansowaniu nauki w Polsce (chciałem napisać przeczytać, ale akurat przeczytać się nie da).
Począwszy od wysokości nakładów na naukę, informacji co w jakiej wysokości jest finansowane, jest o tym, ile jest uczeni i pracowników naukowych w różnych województwach (choć nie jest jasne jak liczeni są ci, co pracują w rożnych województwach), ile jest jednostek badawczych, jakiego typu i jak bardzo aktywnych. I wiele innych informacji.

Zachęcam do przejrzenia tego raportu.
Aktualna wersja ma podtytuł ,Edycja 1′, może kolejne edycje będą miały już liczby i wnioski dzięki czemu będzie to ciekawe źródło informacji.

Co można by w raporcie poprawić?

Zaczniemy od retorycznego pytania: czy jeżeli w raporcie nie ma spisanych wniosków i nie ma podanych źródeł to trudno się czegoś przyczepić?
Wybierzmy kilka rodzynków. Powiedzmy, że w ramach działalności typu ,,watchdog”.
Dwie pierwsze to oczywiste grube błędy, kolejne to sugestie.

Czytaj dalej Nauka w Polsce 2013, czyli słów kilka o nowym raporcie ministerstwa

Kim są eksperci Narodowego Centrum Nauki?

Pieniędzy na naukę w Polsce jest mało (jeżeli porównać z zachodnimi sąsiadami), dlatego dzielenie tych pieniędzy budzi zazwyczaj emocje i burzliwe dyskusje. W przypadku pierwszego konkursu grantowego organizowanego przez NCN (Narodowe Centrum Nauki) tych emocji było sporo, krytykowano miedzy innymi wybór recenzentów i ekspertów. Tak się złożyło, że NCN nie ujawniło listy recenzentów ale ,,prawie” ujawniło listę ekspertów. Piszę ,,prawie” ponieważ lista ekspertów przedstawiona na tej stronie jest bez podziału na panele, przez co mało użyteczna. W prasie znaleźć można pojedyncze głosy (jak np ten) przekonujące czytelnika, że eksperci mają znaczący dorobek, ale te informacje dotyczą jednego panelu i bez nazwisk trudno je zweryfikować.

Więc plan na ten tydzień to przyjrzenie się bliżej ekspertom NCN. Nie mam zamiaru oceniać osób, ponieważ w wielu przypadkach ich dorobek jest o rząd lub rzędy wielkości większy niż mój, chciałbym jedynie pokazać jak wygląda dorobek ekspertów z rożnych dziedzinach. Ponieważ dane zbierane były automatycznie więc podczas zbierania zdarzyć się mogło, że komuś niedoszacowano albo przeszacowano. Dlatego nie ma sensu oceniać jednostek, ale można przyjrzeć się całej populacji. Mam nadzieję, że informacje o dorobku ekspertów będą użyteczne nie tylko w kontekście konkursów NCN, ale też młodym ludziom dadzą wyobrażenie jak wyglądają dorobki osób w kraju uznanych. Koniec końców, do wykonania tych wizualizacji użyłem danych z trzech źródeł, z których każde starało się dostęp do danych ograniczyć, więc samo wyciąganie danych było dobrą zabawą.

Skąd są dane ?

Informacje o imionach i nazwiskach ekspertów wyciągnięte są z tego dokumentu.

Aby nie analizować ekspertów z różnych dziedzin w jednym worku z bazy danych Ludzie Nauki OPI wyciągnąłem informację o dziedzinie w której pracują eksperci (około 4% osób nie udało mi się jednoznacznie zidentyfikować ponieważ kilka osób ma identyczne imię, nazwisko i tytuł). Należy podkreślić, że dziedzina wskazana w bazie OPI nie musi mieć nic wspólnego z panelem w którym ekspert zasiadał. Dzięki podziałowi na dziedziny unikniemy mieszania humanistów ze ścisłowcami.

Mała modyfikacja programu Publish or Perish (zobacz tutaj) pozwoliła na ściągnięcie informacji o g-liczbie cytowań, g-liczbie publikacji i g-h-indeksie oszacowanych na bazie Google Scholar. Piszę g-* ponieważ ta wyszukiwarka ma tendencje do zawyżania wskaźników. Jest jednak łatwym do weryfikacji punktem odniesienia.

Co w danych piszczy?

Dzisiejszy wpis to rozgrzewka opisująca jakie dane są zebrane. Dzisiaj będzie mnie interesowało to jaki stopień naukowy i jakie dziedziny znajdziemy wśród ekspertów. Przyszłe analizy liczby cytowań i h-indeksu będziemy przeprowadzać osobno dla każdej z dziedzin.

Rozkład stopni naukowych wśród ekspertów jest następujący:
prof. dr hab. (298), dr hab. (87), prof. dr hab. inz. (76), dr hab. inz. (26), dr (13), ks. dr hab. (3), dr inz. (3), prof. (2), ks. prof. dr hab. (2), przew. kwal. II (1), prof. przew. kwal. II (1), prof. dr inz. (1), prof. dr hab. przew. kwal. I (1), o. prof. dr hab. 1.
Zobaczmy jak te liczby wyglądają w rozbiciu na dziedziny.

[Update: Przedstawiona jest poniżej wersja rastrowa, po kliknięciu na wykres otworzy się wersja wektorowa, skalowalna, znacznie lepiej wyglądająca.]

Rysunek 1. Dziedziny w których pracują eksperci NCN. W kolejnych wierszach przedstawiono dziedziny KBN w których pracują eksperci. Ponieważ są eksperci pracujący w kilku dziedzinach, więc suma wszystkich liczb w nawiasach jest większa niż liczba ekspertów. Najczęściej współwystępujące pary dziedzin połączone są linią po prawej stronie. Po lewej stronie kolorami oznaczono skład tytułów i stopni ekspertów z danej dziedziny. Jaśniejsze kolory odpowiadają osobom bez inżyniera, ciemniejsze osobom z inżynierem. Osoby ,,tylko” z habilitacją są zaznaczane na zielono, profesorowie na niebiesko.

Wszystkich dziedzin jest sporo, ale dla części jest niewielu reprezentantów, przez co w dalszych analizach skoncentrujemy się na najliczniejszych dziedzinach do socjologi włącznie.

Dziś pokażę jeszcze rozkład płci ekspertów w każdej z dyscyplin.

Rysunek 2. Rozkład płci ekspertów NCN w rozbiciu na dziedziny.