Ostatnio pisaliśmy o serialach, dlatego wpadł mi w oko artykuł poświęcony serialom telewizyjnym opublikowany w Polityce (zdjęcie artykułu obok).
Jednak lektura zjeżyła mi włosy na głowie. Poniżej umieszczam kilka zdań, zgadnijcie które z nich upodobniają mnie do Fido dido.
* Naukowcy mają inne zdanie.
* Grupa badaczy z Uniwersytetu w Teksasie zapytała 318 osób (to minimalna grupa reprezentatywna) w wieku 18–29 lat o to, jak często oglądają telewizję – również tę wirtualną.
* Zależność okazała się jednoznaczna – im większe poczucie osamotnienia i mniejsze poczucie kontroli, tym większa szansa, że uciekniemy w wyimaginowany świat seriali.
Odpowiedź:
Każde z tych zdań, najbardziej drugie.
To, że naukowcy mają inne zdanie to z pewnością prawda. Są ich (nas?) miliony więc i różnych zdań z pewnością jest wiele.
Ale to, że 318 jest minimalną grupą reprezentatywną??? Reprezentatywną dla jakiej populacji? Wielkość reprezentatywnej grupy zależy od wielkości efektu oraz poziomu kontroli nad wynikami, ogólnie nie takie proste zagadnienie (z pewnością trudniejsze niż stała kosmologiczna 318).
Jednoznaczność relacji to zjawisko niespotykane w badaniach społecznych. Można być wysoce przekonanym, można o relacji wyrażać się z dużym poziomem zaufania, ale twierdzić, że relacja jest jednoznaczna?
Pointa?
Za miesiąc startuje MOOC o nazwie ,,Pogromcy Danych”. Jedna z części tego kursu poświęcona jest badaniom sondażowym. Podczas tej części kilka osób z Na straży sondaży wyjaśni o co chodzi z reprezentatywnością badań sondażowych.
Będzie można się dowiedzieć jak się konstruuje próby reprezentatywne.
Jak tylko ten kurs wystartuje, z pewnością napiszę o nim na blogu.
A jak wystartuje ten MOOC? Tzn. na jakiejś platformie czy UW/PW wystartuje z własną (albo może już swoją ma) albo zaadoptuje czyjąś (jak Stanford)?
Napiszę o nim więcej w przyszłym tygodniu. Powinien wystartować na przełomie marca i kwietnia ale rekrutacja rozpocznie się (mam nadzieję) niedługo. Pod spodem siedzi zmodyfikowany moodle i kilka eksperymentalnych rozwiązań.