Instytut GFK w 25 krajach przeprowadził badanie dotyczące zaufania do konkretnych grup zawodowych. Aż w 15 z nich (w tym w Polsce) grupę wzbudzającą największe zaufanie stanowią strażacy.
Najmniejszym zaufaniem, w każdym z badanych krajów, cieszą się politycy.
Na świecie zaufanie wzbudzają przede wszystkim grupy zawodowe związane z medycyną oraz ratownictwem: 90% badanych respondentów zadeklarowało zaufanie do strażaków, na drugim miejscu znalazły się pielęgniarki oraz lekarze (po 89%). W czołówce uplasowali się również farmaceuci (87%) oraz ratownicy medyczni (84%)
Wysokim poziomem zaufania na świecie cieszą się również nauczyciele (88%).
W Polsce, tak samo jak na świecie, pierwsze miejsce wśród grup zawodowych cieszących się zaufaniem zajmują strażacy. Na zaufanie do tej grupy społecznej wskazało aż 94% badanych.
Również w Polsce, analogicznie do wyników światowych, wysokie pozycje zajmują zawody związane ze służbą zdrowa. Pielęgniarkom ufa 93%, ratownikom medycznym 88%, a farmaceutom 87% respondentów. Nieco niżej niż w światowym rankingu znaleźli się lekarze, w Polsce zaufaniem darzy ich 80% badanych.
Wysokiem poziomem zaufania cieszą również nauczyciele (83%).
Zarówno na świecie, jak i w Polsce do zawodów obdarzonych najmniejszym zaufaniem należą: burmistrzowie (45% w Polsce, 53% na świecie), agenci ubezpieczeniowi (39% i 48%), specjaliści ds. reklamy (35% i 56%) oraz politycy (16% i 31%).
W ramach badania GfK analizowany jest poziom zaufania do ponad 30 grup zawodowych. W analizie uwzględniono jedynie te profesje, które występują we wszystkich 25 badanych krajach.
Przyznam, że ciekawe. Zwłaszcza dlatego, że widać niekonsekwencje w postawach.
Niekonsekwencja nr 1: brak zaufania do polityków a jednocześnie wyborcy niemal ślepo wierzą w to co wciskają im partyjni sztabowcy bez dociekliwych pytań typu „a ile to będzie kosztować?”
Niekonsekwencja nr 2: duże zaufanie do lekarzy a jednocześnie rosnąca popularność ruchu antyszczepionkowego albo nagminna postawa zapisywania się do kilku lekarzy tej samej specjalności bo przecież na pewno się mylą.
w tym tygodniu wystartował nowy agregat zBLOGowani, umożliwiający: generowanie ruchu na blogi które dołączyły, dający możliwość obserwowania blogów i ulubionych wpisów. zapraszamy do rejestracji na http://www.zblogowani.pl
Ciekawe jest to, że największym zaufaniem cieszą się zawody, w których jest największa odpowiedzialność – za życie, później są te z mniejszą odpowiedzialnością, ale politycy, którzy są odpowiedzialni za wszystko, są na końcu. Dodatkowo – sędziowie i bankowcy w 26 krajach mają większe zaufanie niż w Polsce – to też jest interesujące. Mi osobiście brakuje danych dotyczących zaufania do leśników, ale z tego co udało mi się znaleźć, to ta grupa nie była brana pod uwagę.
Skąd brak zaufania do sędziów i bankowców? Ja bym stawiał na „aferowe” przekazy medialne podkopujące zaufanie zarówno do sędziów jak i bankowców oraz na słabą orientację Polaków w prawie i ekonomii (coś na zasadzie strachu przed nieznanym).
Dorzucę tylko, że w zbiorze danych PIAAC dotyczącym badań umiejętności dorosłych, można sprawdzać 'kto ufa’.
Bardzo ciekawe wyniki są dla Polski, Korei i USA. W Polsce i Korei zaufanie w grupie młodych jest znacznie większe (i do instytucji i do ludzi) niż u osób starszych. W USA zupełnie odwrotnie, co zresztą świetnie koreluje z poziomem umiejętności (mierzonym za pomocą zadań) i tym, na ile respondent często czyta.