PISA 2012 a rozwiązywanie problemów

Wczoraj OECD opublikowało kolejną część wyników dotyczących badania PISA 2012 (tom 5 dostępny jest tutaj). Ten tom dotyczy badania umiejętności rozwiązywania nietypowych problemów (z oryginału: Creative Problem Solving). Po części te zadania związane są z ,,wymyśleniem” jak można użyć jakiejś technologii by rozwiązać określony problem (są też pytania ,,nietechnologiczne”), przykładowe zadania do rozwiązania przedstawione są w tej prezentacji.
Ocenia się, że umiejętności rozwiązywania nietypowych problemów będą coraz ważniejsze do rozwoju krajów rozwiniętych, więc jest to ważna składowa umiejętności.

Patrząc na pozycje w rankingu, uczniowie w Polsce wypadli na tle innych krajów słabo, inaczej niż gdy oglądaliśmy umiejętności matematyczne (gdzie wypadli dobrze).
Tak różne wyniki dla Polski w tych podskalach mogą być zaskakujące, intuicyjnie umiejętności matematyczne kojarzone są z umiejętnościami rozwiązywania problemów.

Zaskakujące czy nie, trzeba z tych wyników wyciągnąć wnioski.
Pozytywnym aspektem całej sytuacji jest to, że mamy jakoś zidentyfikowane słabe i silne strony naszej młodzieży, można więc teraz pracować nad poprawieniem słabych strona a silne wykorzystać do przyciągnięcia/rozwoju nowoczesnego przemysłu.

Poniżej zestawienie średnich wyników w obu skalach (Polska jest wysoko na skali math ale poniżej średniej na skali problem solving, średnia dla krajów OECD w obu przypadkach to 500).

Mając wyniki z badania PISA 2015 będzie można zobaczyć czy w obszarze 'problem solving’ doganiamy inne kraje OECD czy nie.

3 thoughts on “PISA 2012 a rozwiązywanie problemów”

  1. Chyba bez przesady z tym „słabo”. W prawie wszystkich zestawieniach raportu jesteśmy blisko średniej OECD. Wypadamy co prawda gorzej niż wcześniej na testach, ale do lamentowania chyba nam daleko. Jedyne zestawienie, w którym rzeczywiście słabo wypadamy (s. 69 raportu) porównuje wynik „problem solving” względem wyniku jakiego należałoby oczekiwać na podstawie wcześniejszych wyników na testach. W porównaniu do krajów o podobnych wynikach testów wypadamy bardzo słabo (czyżby w szkole uczono dzieciaki kompletnie niepraktycznej wiedzy? :)).

    Siak czy tak, nie do końca rozumiem ten płacz, lamenty i zgrzytanie zębów…

  2. Też nie rozumiem lamentów widocznych w większości mediów, i to jeszcze nad stanem szkoły. Wynikaja one pewnie z tego, że tragedie lepiej się sprzedaja.

    Ale w wiekszości zestawień wypadamy poniżej średniej, trudno więc nazwać je inaczej niż słabo.

    Tak duże różnice były zaskoczeniem nawet dla zespołu PISA, bo i math score nie opisywał wiedzy matematycznej ale umiejętność rozwiązywania problemów z użyciem matematyki.
    Być może problemem jest słabe wykorzystanie technologii?
    Zobaczymy, niedługo bedą wyniki w podobszarach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *