W roku 2012 w ponad 70 gospodarkach (czasem miasta/regiony z jednego kraju traktowane są osobno, stąd nazwa gospodarka) przeprowadzono badanie PISA, polegające na testowaniu umiejętności matematycznych, czytania ze zrozumieniem i znajomości nauk przyrodniczych u 15 latków.
Dane te były analizowane przez spory zespół analityczny, a dziś o godzinie 11 czasu paryskiego upubliczniono pierwszą część danych i wyników.
Streszczenie wyników znaleźć można na stronie http://www.compareyourcountry.org/chart.php?project=pisa&page=0&cr=oecd&lg=pl (to wersja polskojęzyczna).
O szczegółowych wynikach będziemy jeszcze nie raz pisać na tym blogu.
Poczekam tylko aż opadną emocje, związane z porównywaniem pozycji w rankingach i przyjdzie czas na głębsze refleksje co się u nas zmienia.
Rosną aspiracje uczniów, rośnie średnia wyników, rozwarstwia się status socjoekonomiczny uczniów, co to oznacza?
Nie mogę wejść na compareyourcontry.com, mogłem natomiast spojrzeć na wykresy przygotowany przez The Economist: http://www.economist.com/blogs/graphicdetail/2013/12/daily-chart-1?fsrc=rss
I pierwszy komentarz:
(…)or the even more likely
c) the difference between 21 and 38th is statistically minuscule
I know it’s bad form to answer your own question, but in this case the base data happens to be public, so I just looked up and the answer is (c).
The true rankings in math, grouping by statistical significance are:
1 Shangai
2 Korea, Taiwan, Singapore, Hong Kong
3 Macao to Switzerland
4 Netherlands to Vietnam
5 Austria to Hungary
6 Croatia, Israel
Jeśli to prawda, to pozycja w rankingu wcale nie powinna nas interesować – a raczej bezwzględne wyniki albo wielkość różnic.
Jest więcej powodów, dla których pozycja w rankingu nie jest interesująca (tzn jest interesująca z punktu widzenia marketingu kraju, ale nie zmian w polityce edukacyjnej). Np. jest kilka sposobów liczenia rankingu dla tej samej grupy pytań i te sposoby dają różne rankingi, kraje zmieniają się o kilka pozycji (jedno podejście oparte o jednowymiarowy model Rascha, inne o trójwymiarowy model Rascha inne o średnią częstość dobrych odpowiedzi itp).
Z rankingu widać rzeczywiście kilka grup, z których pierwsza to wschodnia azja, daleko przed resztą. Daleko.
Ale z danych PISA można wyczytać wiele ciekawszych rzeczy, takich jak słabe/silne strony krajów, wielkości ,,dziur” pomiędzy uczniami o niskim/wysokim statusie socjo-eko, segregacja i ze względu na zamożności wyniki w ramach szkół. Też można zobaczyć czy dzieci w kraju radzą sobie lepiej czy nie i które dzieci.
W stosunku do roku 2003 w roku 2012 w Polsce wyniki z matematyki i czytania bardzo się poprawiły. Ale wiemy że poprawił się też status soc-eko tych dzieci, który silnie koreluje z wynikami. Czy więc lepsze wyniki to zasługa lepszych szkół czy lepszego zaplecza z środkami coraz bogatszych i wyżej aspirujących rodziców?
Te informacje są naprawdę ciekawe, ponieważ pozwalają na zrozumienie jak wyglądają ,,szanse edukacyjne” różnych grup dzieci.
O tym będziemy pisać, ale na spokojnie jak już przetoczy się pierwsza fala szumu wokół tych danych.