Polska jest naj, czyli ile miliunijek robimy na jabłkach

Magda zaproponowała ciekawy projekt. Chodzi o znalezienie cech/charakterystyk w których Polska jest ,,naj” w Europie. Ale nie chodzi o napuszone statystyki typu najzdolniejsi informatycy, najwięcej studentów czy największy wzrost PKB, tylko o bardziej neutralne a jednak ciekawe charakterystyki typu liczba kotów czy spożycie mleka.

Dzisiaj więc poszukamy cech w których jesteśmy ,,naj” szperając w Eurostacie w tabelach dotyczących produkcji rolnej różnych państw Unii Europejskiej w roku 2011.
Okazuje się, że w Europie Polska jest niekwestionowanym liderem w zbiorach/produkcji porzeczek czy buraków, jest też największym producentem w Unii pszenżyta, żyta i jabłek.

Wprowadźmy nową jednostkę ,,miliunijkę”. Miliunijka to jedna tysięczna ,,czegoś” w Unii. Zobaczmy więc jak wygląda produkcja określonych płodów rolnych w miliunijkach. Poniżej wybrałem kilka roślin, których produkcja w Polsce jest większa niż we wszystkich innych krajach.

Buraki ćwikłowe 886 miliunijek
Porzeczki 850 miliunijek
Pszenżyto 411 miliunijek
Żyto 400 miliunijek
Kapusta 361 miliunijek
Gryka 284 miliunijek
Jabłka 283 miliunijek
Marchew 252 miliunijek

Jeżeli więc mamy ,,283 miliunijki w jabłkach”, to znaczy, że Polska produkowała w roku 2011 ilość jabłek odpowiadającą 283/1000 produkcji wszystkich krajów Unii Europejskiej. Jeżeli chodzi o jabłka to po piętach depczą nam Włosi, ale akurat w 2011 to w Polsce wyprodukowano więcej jabłek.

I kilka lego-wizualizacji. Każda jednostka to 5 miliunijek (kolory nie są najlepsze jeżeli chodzi o precyzję przekazu, ale mam nadzieję, że przynajmniej nie wymagają legendy).

Czy znacie inne charakterystyki w których Polska jest ,,naj”?

6 thoughts on “Polska jest naj, czyli ile miliunijek robimy na jabłkach”

  1. Bardzo ciekawe. Gdyby była planowana dalsza część, to czy mógłbym prosić o sprawdzenie ile miliunijek mają powidła śliwkowe (o ile dostępne są dane o przetwórstwie)? Zawsze wydawało mi się, że to coś wyjątkowo polskiego, a ostatnio zaczynam mieć wątpliwość.

    1. @Pavulon, ok, następny wpis z serii ,,naj” będzie o powidłach.

      @mall, faktycznie klocki dla tak prostych zestawień nie wyglądają najlepiej, ale bardzo przyjemnie się robi z nich wykresy.

      I dzięki wszystkim za wskazywanie literówek.

  2. Przyznam, że pomysł z prezentacją za pomocą klocków jest ciekawy. Jednocześnie wydaje się być zbyt „nieestetyczny” ze względu na powstające powtarzalne wzorce- chyba jednak zwykły kolorowy prostokąt zaprezentowałby się lepiej.

    I mała uwaga: pisze się pszenżyto.

  3. Akurat to, że jesteśmy mocarstwem buraczanym, chyba nie oznacza faktycznej konkurencyjności. Po prostu buraki ćwikłowe je się głównie w naszej części Europy.

    1. @anuszka, w pełni się zgadzam, że nasza ,,dominacja buraczana” nie wynika z ,,przewagi technologicznej” czy żyznych ziem. Ot, taki neutralny wyróżnik.
      Btw: dominacja dotyczy tylko buraków ćwikłowych, w burakach cukrowych daleko nam do czołówki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *