Edytor zbliżeniowy i opowiadanie historii, czyli ceny aut używanych w segmencie C część 3

Ostatnio, w tym wpisie, przedstawiałem wizualizacje cen aut używanych z segmentu C. Obiecałem też przedstawienie tych wizualizacji w postaci prezentacji. Złożyłem ta obietnicę celowo, by mieć pretekst do przetestowania programu ze strony prezi.com, reklamowanego jako ,,zooming presentation editor”. Dotąd przygotowywałem prezentacje w Beamerze i byłem z nich zadowolony, ale warto testować nowe rozwiązania.

Prezentacje wykonane w programie prezi wyglądają jak seria zbliżeń jednego dużego rysunku, przez co ma się wrażenie ciągłości historii i łatwiej zbudować w głowie mapę prezentacji. Edytor prezi jest dosyć ograniczony (we flashu można zrobić więcej), ale łatwo i intuicyjnie się go używa, wyniki są też dosyć przyjemne dla oka. Oczywiście aby wrażenie ciągłości i spójności pojawiło się w głowie odbiorcy, trzeba poświęcić trochę czasu na projektowanie prezentacji, więcej niż w przypadku zwykłych slajdów.

Prezentację z dodanym głosem umieszczam poniżej (nagrana z ekranu za pomocą programu Camtasia, wersja 30 dniowa). Zależało mi bardziej na zaprezentowaniu efektu zbliżeń niż na budowaniu emocjonującej historii, więc proszę wybaczyć usterki w audio i brak porywającej narracji. W każdym razie moje wrażenia po wykonaniu pierwszej prezentacji z użyciem ,,edytora zbliżeniowego” są bardziej niż pozytywne.

Może by w ten sposób przygotować materiały wideo do kursu ze statystyki?

(Jeżeli poniżej nie otwiera się materiał wideo, to proszę kliknąć na ten link)
 

4 thoughts on “Edytor zbliżeniowy i opowiadanie historii, czyli ceny aut używanych w segmencie C część 3”

  1. Zastanawia mnie dlaczego liczba ofert w Poznaniu (wg. wykresu mapowego 63) jest tak mała, a w Gnieźnie (jeżeli dobrze widzę) jest ich ponad 600?

  2. @Maciej

    To pewnie horror małych liczb (małych liczebności?). Też zaśmiałem się, gdy zobaczyłem te ceny (177% krajowych!) na południu byłego woj. koszalińskiego (to te słynne tereny popegeerowskie), a także to zagłębie samochodowe koło Żnina (wspominasz o nim, mówiąc o Gnieźnie, to gdzieś na północ od Gniezna, stamtąd tez pochodzi bodajże 90% polskiej podaży używanych opon, felg i kapsli do aut niemieckich. Jakiś przyjazny lokalny urząd celny?). To tam muszą gdzieś być te zagłębia szrotów: wygląda na to, że te dane odnoszą się do tych złomowisk, które stanowią punkty skupu i sprzedaży „samochodów” w cenie poniżej 4 tys. zł. (Z kolei warto zwrócić uwagę na 277% bodajże ceny średniej za auta (auto?) sprzedawane na pograniczu woj. dolnośląskiego i opolskiego. Czyżby ktoś sprzedał tam bentleya królowej angielskiej?)

  3. No właśnie, liczby są dość ciekawe a niektóre śmieszne ale do tego rynku potrzebna jest wiedza (której nie mam). 🙂 Swoja drogą czemu te mapy są takie dziwne spłaszczone? Chyba problem z wczytywaniem plików .shp i ustawieniem projection.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *